Dla wielu z nas wakacje to nie tyle przyjemność, co obowiązek; wyjechać trzeba, aby potem chwalić się zdjęciami spod piramid. Takie nastawienie zaprzecza idei turystyki, dlatego w celach motywacyjnych warto zapoznać się z trudami, jakie muszą przezwyciężyć migrujące zwierzęta. W porównaniu z lotem do ciepłych krajów, wyprawa na wakacje to bajka.
Migracje to domena szerokiej gamy gatunków zwierząt, zarówno lądowych, poruszających się w powietrzu, jak i wodnych. Niedźwiedzie polarne, słonie, legwany, humbaki, tuńczyki, kolibry, łabędzie i bociany, jak również niezliczone inne gatunki cyklicznie wyprawiają się w podróże na krótkie lub długie dystanse, których celem jest m.in. przetrwanie zimy, znalezienie miejsca na hibernację czy rozmnażanie.
Ogromne odległości, jakie pokonują zwierzęta, często liczy się w tysiącach kilometrów. Jednym z rekordzistów jest ptak zwany szlamnikiem, który potrafi przelecieć ponad dziesięć tysięcy kilometrów; nawet jemu jednak daleko jest do prawdziwego króla migracji - burzyka szarego, pokonującego ponad sześćdziesiąt tysięcy kilometrów rocznie.
Imponujący jest dystans pokonywany przez szarańczę. Małe owady, podczas migracji pozbawionych regularności, przebywają drogę dłuższą niż dwa tysiące kilometrów. Wodne zwierzęta również nie przywiązują się do jednego miejsca - łososie czy węgorze również przepływają tysiące kilometrów tylko w celu odbycia tarła. Nie ustępują im nawet motyle, pokonujące takie dystanse w trakcie swojego krótkiego życia.
Następnym razem, gdy z rezygnacją pomyślisz, jak trudno zdobyć tanie bilety lotnicze, czy jak męczące są wycieczki egzotyczne, przypomnij sobie o trudach podróży, które muszą znosić zwierzęta. Wyjazd na wczasy od razu wyda się prosty i przyjemny.
środa, 3 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz